– Wierzymy, że ten wybór pozwoli reprezentacji rozwinąć pełnię swojego potencjału. Naszym celem jest zakwalifikowanie się do finałów mistrzostw świata w 2026 roku – oświadczył Kulesza, podkreślając pełne wsparcie dla nowego selekcjonera.
Urban zyskał przychylność władz PZPN podczas trzygodzinnego spotkania w centrali związku, gdzie szczegółowo przedstawił swoją wizję prowadzenia kadry. Mimo konkurencji ze strony Jacka Magiery i Jerzego Brzęczka, to właśnie jego koncepcja okazała się najbardziej przekonująca. Dla Urbana to awans nie tylko sportowy, ale i symboliczny – zaledwie trzy miesiące wcześniej został zwolniony z Górnika Zabrze.
Jako piłkarz Urban występował w reprezentacji Polski (57 meczów, 7 goli) i grał na mistrzostwach świata w Meksyku w 1986 roku. Przez sześć lat był gwiazdą hiszpańskiej Osasuny, a po zakończeniu kariery rozpoczął tam pracę jako trener. W Polsce największe sukcesy odnosił z Legią Warszawa – zdobywając mistrzostwo Polski (2013) i dwa Puchary Polski (2008, 2013). Później pracował także m.in. w Lechu Poznań (Superpuchar 2016), Zagłębiu Lubin, Śląsku Wrocław i wspomnianym Górniku.
Nowy selekcjoner obejmuje kadrę w trudnym momencie. Po kompromitującej porażce 1:2 z Finlandią i tylko sześciu punktach w trzech meczach eliminacyjnych, Polska znajduje się na trzecim miejscu w grupie G. Urban zadebiutuje 4 września w meczu wyjazdowym z Holandią, który może przesądzić o przyszłości tej kadry.
Choć wybór Urbana wzbudził mieszane opinie, wielu ekspertów podkreśla jego autorytet w szatni i doświadczenie międzynarodowe.