Jak podkreślił Błaszczak, „za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości był rozwój, za czasów rządów koalicji 13 grudnia jest zastój”. Jak wskazał, obecna władza rezygnuje z wielkich projektów, takich jak CPK czy elektrownie atomowe, a skala zaniechań – m.in. w modernizacji dworców kolejowych – ma dotykać ponad 30 miejscowości. Szczególną uwagę poświęcił też wzrostowi marż w Orlenie i wyższym składkom OC w PZU. Zdaniem Sasina i Błaszczaka, państwowe spółki zaczęły „drążyć kieszenie Polaków”.

Ministerstwo Aktywów Państwowych odpowiedziało niemal natychmiast, publikując dane, które przeczą tezie raportu. Resort przekonuje, że wartość spółek z udziałem Skarbu Państwa od początku 2025 roku wzrosła aż o 43,3 proc., osiągając 409,7 mld zł. Szczególny wzrost odnotował Orlen – akcje koncernu podrożały o 77,2 proc., a kapitalizacja firmy po raz pierwszy przekroczyła 100 mld zł. Tauron zyskał 132 proc., a Polimex-Mostostal – 113 proc.

Ministerstwo zaznacza, że to efekt racjonalizacji działań, poprawy ładu korporacyjnego i zakończenia nieuzasadnionych inwestycji. Projekty takie jak elektrownia w Ostrołęce czy „Polyolefins” Grupy Azoty zostały uznane za nierealistyczne, przeskalowane i szkodliwe dla finansów spółek. Jak przekazano, ponad 90 byłych członków zarządów nie otrzymało absolutorium, a do prokuratury trafiło blisko 100 zawiadomień.

Rząd wskazuje również ambitne plany na przyszłość – łączne inwestycje energetyczne mają sięgnąć 800 mld zł do 2035 r. Orlen planuje zainwestować nawet 380 mld zł, a PGE – 235 mld zł. Równolegle rozwijane są inwestycje w przemysł zbrojeniowy. MAP podało, że od końca 2023 roku podpisano umowy zbrojeniowe na ponad 120 mld zł, m.in. na system NAREW i budowę fabryk amunicji w ramach PGZ.

Ostateczny werdykt należy do rynku i obywateli. Faktem pozostaje, że spółki Skarbu Państwa wyceniane są dziś wyżej niż w jakimkolwiek momencie poprzednich rządów. Jednocześnie wzrost cen usług w tych podmiotach niepokoi wielu Polaków – niezależnie od politycznych sympatii.