Ogromne oburzenie wywołała zorganizowana w Gdańsku wystawa na temat Polaków walczących w trakcie II wojny światowej w armii III Rzeszy. To jednak jedynie jeden element szeregu działań uderzających w polską politykę historyczną, które obserwujemy od przejęcia władzy przez rząd Donalda Tuska. Wiceprezes PiS i przewodniczący EKR Mateusz Morawiecki przypomniał w swoim wpisie na X.com kilka podobnych przykładów.

 - „Tekst przysięgi powstańców warszawskich znika z Muzeum II WŚ;

Na moście we Wrocławiu pojawia się niemiecka nazwa;

Z auli Uniwersytetu Wrocławskiego znika Orzeł Biały, zastąpiony portretem pruskiego króla;

Z Ministerstwa Klimatu i Środowiska znika symbol Polski Walczącej;

Z gdańskiego urzędu pocztowego znika napis Poczta Polska, pojawia się napis “Postamt”;

Muzeum Gdańska żołnierzy Wehrmachtu nazywa „Naszymi chłopcami” i opisuje służbę w nazistowskim wojsku jako ekscytację wywołaną nowym doświadczeniem i możliwością zobaczenia nieznanych dotąd stron;

Instytut Pileckiego wstrzymuje dokumentację rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie;

W Berlinie IP odwołał konferencję na temat zrabowanych przez Niemcy podczas II WŚ dzieł sztuki, bo była niewygodna podczas polskiej prezydencji”

- wymienia.

- „Tak wygląda realizacja polityki historyczno-kulturalnej. Teraz zagadka - jakiego państwa?”

- pyta były premier.