Zbieranie podpisów rozpoczął dziś komitet SOS Wrocław.  

- „Sięgamy po najwyższy akt demokracji bezpośredniej, aby to mieszkańcy zdecydowali o tym, czy Jacek Sutryk dalej powinien sprawować swój urząd. A wszystko wskazuje na to, że wrocławianie mają już dość. Dlatego zachęcamy wszystkich do dołączenia się do nas”

- mówi reprezentujący SOS Wrocław Damian Daszkowski.

Sam Jacek Sutryk inicjatywą zdaje się nie przejmować.

- „Nie zajmuję się tego typu hucpą i pseudopolityką są wydaniu pana (Piotra - red.) Uhlego et consortes (łac. i wspólników), my zajmujemy się po prostu miastem”

- powiedział.

Organizatorów referendum określił „samozwańczymi liderami, którzy twierdzą, że za nimi stoją jakieś duże środowiska, grupy obywatelskie”.

- „Ja akurat otrzymuję zupełnie inne głosy, głosy oburzenia od mieszkańców”

- stwierdził.

- „Osoby, które były uprzejme pokazać się na konferencji inicjującej referendum (w ubiegłym tygodniu - red.), są to osoby dobrze nam znane od lat, będące w dużym sporze z miastem, nie akceptujące polityki miejskiej, generalnie nie zajmujące się miastem. Nie zajmujące się miastem, tylko sobą i pseudopolityką”

- atakował dalej.

Przekonywał też, że organizacja referendum to strata pieniędzy i czasu dla miasta.