W listopadzie ubiegłego roku rozpadła się koalicja partii SPD, FDP i Zielonych, z ramienia której kanclerzem Niemiec był Olaf Scholz. Konieczne było zatem rozpisanie w Niemczech przyspieszonych wyborów parlamentarnych, które odbywają się właśnie dzisiaj.

Lokale wyborcze są w Niemczech czynne od godziny 8 do 18. Po ich zamknięciu zostaną opublikowane sondaże powyborcze publicznych stacji ARD i ZDF. 

Uprawnienie do głosowania ma w Niemczech ponad 52 mln osób. Wybiorą oni 630 posłów z 299 okręgów.

Wybory w Niemczech odbywają się w wyjątkowo niespokojnym i niestabilnym momencie. Ich rezultat będzie niezmiernie istotny także dla polityki europejskiej i całej architektury europejskiego bezpieczeństwa.

Liderem sondażowym są chadecy z bloku partii CDU/CSU. Faworytem do objęcia urzędu kanclerskiego z ramienia chadeckiej koalicji jest Friedrich Merz.

Poparcie dla CDU/CSU kształtuje się na poziomie 30 proc.

Drugie miejsce w sondażach zajmuje prawicowa, antyimigrancka i rewizjonistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD). Na tę partię chce głosować około 20 proc. Niemców. Mało prawdopodobne jest jednak, aby AfD weszła do nowego niemieckiego rządu. Wszystkie tamtejsze partie polityczne izolują AfD i nie zanosi się, aby ta praktyka miała ulec zmianie.

AfD może jednak liczyć na niespodziewane wsparcie zza Atlantyku. Właściciel serwisu X i Tesli Elon Musk (który jest również członkiem administracji prezydenta USA Donalda Trumpa) nazywał AfD nadzieją dla Niemiec i w swoich wpisach wskazywał, że tylko ta partia może uratować Niemcy. Podobnie mówił zresztą także o ideowo bliskiej AfD brytyjskiej partii Nigela Farage’a o nazwie Reform UK. Wiceprezydent USA JD Vance spotkał się także z kandydatką AfD na stanowisko kanclerza Alice Weidel.

Obecnie rządzący socjaldemokraci z SPD mogą liczyć na poparcie rzędu 15 proc., a Zieloni – 13 proc. Liberałowie z FDP walczą o przekroczenie progu wyborczego, który w Niemczech wynosi 5 proc.

W Niemczech najwięcej mówi się o utworzeniu rządu przez koalicję CDU/CSU oraz SPD bądź koalicję CDU/CSU, SPD i Zielonych.