Richard David Precht podpisał się pod listem niemieckich intelektualistów, którzy w czerwcu wzywali do zawieszenia broni i wynegocjowania porozumienia z Rosją. Teraz w podcaście „Geyer & Niesmann” portalu RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND) przedstawił swój nowy pomysł na „deeskalację” konfliktu. Niemiec przypomniał, że na dołączenie jakiegoś państwa do Sojuszu Północnoatlantyckiego zgodzić się muszą wszystkie państwa członkowskie.

- „Gdyby więc tylko jeden europejski kraj dał Rosji wiążącą gwarancję, że nie będzie głosował za przyjęciem Ukrainy do NATO, to mogłoby pomóc przygotować grunt pod dalsze rozmowy”

- powiedział.

- „Pomóc może wiążące porozumienie między jednym, dwoma lub trzema państwami NATO i Rosją, że Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO. Wierzę, że w tym momencie mielibyśmy przynajmniej horyzont do dalszego porozumienia”

- dodał.

W mocnych słowach na wystąpienie filozofa odpowiedział ustępujący ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk. Stwierdził, że „nazwanie pana Prechta filozofem brzmi jak kpina i zniewaga dla Hegla czy Kanta”.