Chomsky przez dekady obnażał mechanizmy kontroli społeczeństw przez elity polityczne i gospodarcze. Wskazywał na to, że to nie bieda determinuje sytuację państw, ale nieudolne zarządzanie zasobami:

„Nie ma czegoś takiego jak biedny kraj. Jest tylko nieudany system w zarządzaniu zasobami.”

Podkreślał również, że elity obawiają się nadmiernie niezależnych i myślących młodych ludzi, dlatego system edukacji został podporządkowany mechanizmom kontroli:

„Elity ekonomiczne nie przepadają za przesadnie niezależnymi młodymi ludźmi. Lepiej jest mieć ich pod kontrolą. A czy może być lepszy sposób kontroli niż kredyt, który trzeba spłacać?”

W swoich licznych publikacjach i wystąpieniach pokazywał, jak władza kreuje fikcyjnych wrogów, by utrzymać społeczeństwo w strachu i podporządkowaniu:

„Jeśli chcesz podbić ludzi, stwórz wymyślonego wroga, który wydaje się bardziej niebezpieczny niż ty, a potem bądź ich zbawcą.”

Chomsky szczególnie dużo uwagi poświęcał manipulacji mediami i kontrolowaniu debaty publicznej. Wskazywał, że nawet w krajach demokratycznych politycy i elity dokładają wszelkich starań, by kluczowe tematy nigdy nie dotarły do opinii publicznej:

„(...) nawet w najbardziej wolnych i demokratycznych krajach sprawujący władzę dokładają wszelkich starań, aby kluczowe kwestie nie dotarły do świadomości obywateli.”

Podkreślał również, że prawa nie są „przyznawane” przez władzę, ale są wynikiem walki społeczeństw:

„Prawa nie są przyznawane. Zostały nadane siłą.”

Jego ostrzeżenia przed przyszłością Zachodu wydają się dziś szczególnie aktualne:

„Świat lub Zachód pożałują błahych idei, które odwracają ludzi od prawdziwego człowieczeństwa i natury.”

Chomsky od zawsze apelował, by nie czekać na zbawcę, ale działać:

„Istnieje cel w przekręcaniu historii i sprawieniu, żeby wydawało się, że to wszystko zrobili wielcy. W ten sposób uczysz bezsilnych ludzi, że powinni czekać, aż wspaniały człowiek ich uratuje.”

Noam Chomsky już nie może mówić, ale jego słowa wciąż rezonują wśród tych, którzy chcą słuchać. Przestrzegał, byśmy nie dawali sobą manipulować i nie czekali, aż ktoś za nas zmieni świat. Dziś, gdy społeczeństwa coraz częściej stają się ofiarami politycznych i ekonomicznych gier elit, jego idee powinny stać się ostrzeżeniem i wezwaniem do działania.

Chomsky milknie, ale jego myśli wciąż przemawiaja do tych, którzy nie boją się odkrywać prawdy.