Szef MEiN gościł dziś na antenie Radio Wnet, gdzie był pytany o wczorajszy „Marsz miliona serc” Donalda Tuska. Polityk odniósł się do frekwencji. Wedle samego szefa PO w wydarzeniu rzeczywiście wzięło udział milion osób, ale nawet Jerzy Owsiak przyznał, że było to maksymalnie 200 tys.
- „Wydaje się, że frekwencyjnie, pod względem zapowiedzi oczywiście powtarzam, to wyszła klapa”
- powiedział minister.
Polityk był też pytany, dlaczego podobnego wydarzenia nie zorganizowała partia rządząca.
- „Prawo i Sprawiedliwość nigdy nie zapowiadało żadnego Marszu Miliona Serc dla pani Joanny, którą gdzieś na boku zostawiło, na bocznicy i porzuciło. Nie wiem dlaczego mielibyśmy zapowiadać coś takiego. My zawsze pracujemy w kampanii konwencyjnie i na tych konwencjach jest mnóstwo ludzi, a tym razem był rekord absolutny”
- podkreślił.
- „Jeszcze nikt, nigdy marszami wyborów nie wygrał. Platforma podjęła ostatni zryw przedwyborczy widząc, że sondaże w dalszym ciągu - pomimo ton kłamstwa wylewanego z ust polityków Platformy z Tuskiem na czele przez ostatnie miesiące i lata, nic to nie dało - sondaże są poniżej 30 procent. (…) Miało być milion, było 100 tysięcy, 150 być może chwilami gdzieś tam 180 tysięcy - jak niektórzy mówią - czyli wielokrotnie mniej niż zapowiadali”
- dodał.