Koalicja Obywatelska kolejny raz padła ofiarą własnej niekonsekwencji i braku jakiejkolwiek strategii. W czasie kampanii wyborczej Rafał Trzaskowski obiecał, że świadczenie 800 Plus będzie wypłacane tylko tym Ukraińcom, którzy podjęli w Polsce prace. Z entuzjazmem stanowisko kandydata na prezydenta przyjął wówczas premier Donald Tusk zapewniając, że propozycja ta „zostanie pilnie rozpatrzona przez rząd”. W przygotowanej przez rządzących ustawie o pomocy obywatelom Ukrainy takiego rozwiązania jednak zabrakło, przewidując wypłacanie 800 Plus wszystkim rodzicom dzieci z Ukrainy, również tym, którzy nie podjęli pracy. Z tego powodu prezydent Karol Nawrocki ustawę zawetował, co wywołało wściekły atak polityków koalicji rządzącej. Dziś jednak premier Donald Tusk przyznał w czasie posiedzenia Rady Gabinetowej, że sam obiecywał to, o co upomniał się prezydent.

- „My się nie pokłócimy, bo nie mamy zamiaru się kłócić, bo sami zaproponowaliśmy zmiany dotyczące wypłacania 800 plus”

- powiedział.

Jednocześnie przekonywał, że „zawetowanie ustawy, która regulowała dużo więcej kwestii może być dewastujące dla polskich firm”. Szkoda więc, że rządzący nie zadbali, by ustawa uwzględniła ich własne obietnice, tylko zmusili prezydenta do jej zawetowania.