Ponad pół tysiąca opóźnień pociągów pasażerskich spowodowały w ostatnich kilkunastu godzinach w naszym kraju marznące opady i gołoledź.

Rekordowe opóźnienie odnotował pociąg z Krakowa do Olsztyna, który w pewnym momencie miał już 783 minuty opóźnienia w stosunku do czasu rozkładowego.

"Największe opóźnienia występują na trasie Warszawa-Gdynia, Olsztyn-Elbląg, w okolicach Iławy i Włocławka. Zatrzymane składy przeciągamy lokomotywami spalinowymi, niekiedy ruch odbywa się jednotorowo. Kilkudziesięciominutowe opóźnienia dotyczą też pociągów przyjętych na granicę z Niemiec" – poinformowały w wieczornym komunikacie PKP Intercity.

Niejednokrotnie pociągi były odwoływane już w trakcie pokonywania wyznaczonej trasy.