Po kilkudziesięciu godzinach akcji ratunkowej ratownikom udało się dziś dotrzeć do drugiego górnika, który zaginął po wstrząsie w kopalni Bielszowice, do jakiego doszło w sobotę rano. Z informacji przekazanych przez Polską Grupę Górniczą wynika, że 42-letni mężczyzna nie daje oznak życia.

W sobotę rano doszło do wstrząsu w kopani Bielszowice, w wyniku którego stracono kontakt z dwoma górnikami. Natychmiast rozpoczęto akcję ratowniczą. Pierwszego poszkodowanego udało się odnaleźć w niedzielę po północy. Górnik w dobrym stanie trafił do szpitala. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Dziś około południa udało się dotrzeć do drugiego zaginionego. Mężczyzna ma nie dawać oznak życia. Kilka godzin potrwa wydobycie go z zawalonego chodnika i transport na powierzchnię, aby mógł zobaczyć go lekarz. Niestety, niewykluczone, że lekarz jedynie potwierdzi zgon.

kak/PAP