Po kilkudziesięciu godzinach akcji ratunkowej ratownikom udało się dziś dotrzeć do drugiego górnika, który zaginął po wstrząsie w kopalni Bielszowice, do jakiego doszło w sobotę rano. Z informacji przekazanych przez Polską Grupę Górniczą wynika, że 42-letni mężczyzna nie daje oznak życia.
W sobotę rano doszło do wstrząsu w kopani Bielszowice, w wyniku którego stracono kontakt z dwoma górnikami. Natychmiast rozpoczęto akcję ratowniczą. Pierwszego poszkodowanego udało się odnaleźć w niedzielę po północy. Górnik w dobrym stanie trafił do szpitala. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Dziś około południa udało się dotrzeć do drugiego zaginionego. Mężczyzna ma nie dawać oznak życia. Kilka godzin potrwa wydobycie go z zawalonego chodnika i transport na powierzchnię, aby mógł zobaczyć go lekarz. Niestety, niewykluczone, że lekarz jedynie potwierdzi zgon.
Ratownicy dotarli do 42-letniego górnika poszukiwanego po wstrząsie w rudzkiej kopalni Bielszowice; mężczyzna nie daje oznak życia. Jego wydostanie i transport na powierzchnię potrwa kilka godzin - podała Polska Grupa Górnicza. pic.twitter.com/2q0QzBGiZY
— PAP (@PAPinformacje) December 6, 2021
kak/PAP