W czasie dzisiejszej debaty w Sejmie przewodniczący PO Borys Budka postanowił kolejny raz zaatakować Lewicę, która porozumiała się z rządem ws. KPO. Budce odpowiedział Adrian Zandberg. „My nie zmarnujemy życia przyszłych pokoleń w imię partyjniackich gierek, panie Budka” – mówił polityk.

Sejm zajął się dziś projektem ustawy ratyfikującej decyzję o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE. To warunek realizacji budżetu na najbliższe lata i Funduszu Odbudowy. Od głosu wstrzymać ma się klub Koalicji Obywatelskiej. W czasie swojego wystąpienia szef PO Borys Budka kolejny raz zaatakował Lewicę, która zapowiada poparcie Funduszu Odbudowy.

- „Do czego wy doprowadziliście? Zmusiliście rząd żeby wysłał nikomu nieznany dokument przed zakończeniem negocjacji z samorządowcami. Na Boga, koleżanki i koledzy, tak się nie robi. Zostawiliście nie tylko opozycję, ale organizacje pozarządowe, samorządowców, tych, którzy liczyli na to, że można zbudować coś w konsensusie”

- zwracał się Budka do parlamentarzystów Lewicy.

- „Dziś jest czas na to, by pokazać, że rząd nie ma większości - mówił Budka w przypływie szczerości”

- dodawał.

- „Nie będziemy popierać tego rządu. Wstrzymamy się, jeśli te poprawki nie zostaną przyjęte”

- zapowiedział.

Liderowi PO odpowiedział Adrian Zandberg z Lewicy.

- „Mój poprzednik przez 10 minut zamiast o Funduszu Odbudowy opowiadał o tym, jak nie podoba mu się Lewica”

- rozpoczął swoje wystąpienie.

Podkreślił, że Europejski Funduszu Odbudowy jest wielkim projektem mającym ratować miejsca pracy.

- „Europejski Fundusz Odbudowy to nowy Plan Marshalla i nie można z tego zrezygnować. Jeśli Polska nowy plan odrzuci, to zachód po raz kolejny nam ucieknie”

- podkreślił.

- „Jesteśmy w parlamencie po to, aby walczyć o sprawy zwykłych ludzi. I zostawiamy rojenia o księżycowych koalicjach z panem Bosakiem i panem Braunem. My nie zmarnujemy życia przyszłych pokoleń w imię partyjniackich gierek, panie Budka”

- zakończył Zandberg podkreślając, że Lewica poprze Fundusz Odbudowy.

kak/PAP