W ub. czwartek policja ujęła 57. latka podejrzanego o zabójstwo właściciela warzywniaka w Ząbkach. Mężczyzna był już wielokrotnie karany, w tym za usiłowanie zabójstwa. Teraz miał planować ucieczkę do Norwegii.

Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował Polską Agencję Prasową, że podejrzany został zatrzymany już w czwartek, a nie jak informowały media, w piątek. Policjant zaznacza, że media podawały wiele nieprawdziwych informacji dot. tej sprawy. Policja tymczasem nie przekazywała szczegółów ze względu na dobro śledztwa.

Nadkom. Marczak wskazał, że podejrzanego udało się ująć dzięki zabezpieczonym przez policjantów śladom biologicznym.

- „Dzięki powołanym przez prokuratora biegłym, w tym biegłemu z zakresu biologii udało się zidentyfikować, a następnie zatrzymać sprawcę tej wyjątkowo brutalnej zbrodni, którym okazał się 57-letni mężczyzna czasowo zamieszkujący w Ząbkach” – przekazała z kolei prok. Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Zatrzymany spędził w więzieniu już 20 lat. Był karany m.in. za usiłowanie zabójstwa. Według ustaleń śledczych, 22 stycznia planował uciec do Norwegii. Teraz usłyszał zarzut „zabójstwa z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia”. Nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Prokuratura domaga się wobec niego tymczasowego aresztu.

kak/PAP