- Jeśli ktoś coś pali, mnie się to kojarzy z Ku Klux Klanem. To nie pierwszy raz. Pierwsze palenie się odbyło, kiedy Wałęsa był prezydentem. Demonstracja podeszła pod Belweder i spaliła jego kukłę. Wtedy mój przyjaciel Janek Pospieszalski powiedział: "tak trzeba demonstrować! Trzeba pokazać, co się myśli!" - mówił Jerzy Owsiak podczas Blog Forum Gdańsk.

- Ja nie byłem fanem prezydenta. Ale powiedziałem: Janek, gdybyś był tam w domu z dzieciakami i zobaczył, że ktoś pali twoją kukłę, to w tym momencie d...a się ślizga, bo nie wiesz, czy nie wejdą i ci łba nie urwą - mówił Owsiak. - W Polsce się nie pali, nie robi się takich rzeczy. To najgorsze skojarzenia. To strach. A strach powoduje, że ludzie mają dosyć. W czasie wojny ludzie żyli w strachu i wybuchło powstanie. Więc niech kolesie uważają – dodał szef WOŚP.

Owsiak mocno zaatakował także blogera Matkę Kurkę, który określił go mianem „króla żebraków i łgarzy”. Szef WOŚP przekonywał, że krytyka mu nie przeszkadza, bo w akcji chodzi o zabawę, ale że nie odpuści.- To jest ta siła, ta radość, która pozwala blogerowi Matce Kurce powiedzieć: pie...l się. Mówisz nieprawdę, mówisz zło i pójdziemy z tym do sądu. Bo nie można w kółko mówić, że to źle wydane pieniądze, że sprzęt to spad z jakichś firm. Nie można obrażać 120 tys. ludzi zbierających pieniądze - tłumaczył szef WOŚP.

TPT/Tokfm.pl