– Z Grzegorzem Schetyną nie rozdzielimy państwa od Kościoła. Nie sprawimy że nauczycielom będzie się żyło lepiej, że kobiety będą miały równe prawa jak mężczyźni, że będą miały dostęp do pigułki „dzień po”. Jestem od rozwiązywania problemów, od tego, żeby w końcu rozdzielić państwo od Kościoła, a Koalicja Europejska tego nie zrobi – stwierdził Robert Biedroń w Radiu Zet.

– Oczywiście, że wystartuję [samodzielnie do Sejmu]. Uratuję Polskę i rozwiąże te wszystkie problemy, które przez 30 lat nie były rozwiązywane, jak rozdział państwa od Kościoła, jak wyrównywanie szans kobiet i mężczyzn, jak walkę ze smogiem – dodał.

- Widać, że premier Morawiecki i PiS nie chcą rozwiązać problemu. Chcą robić cyrk, a nie okrągły stół. W takim cyrku nikt rozsądny nie powinien uczestniczyć, bo to nie jest rozwiązanie – tak lider Wiosny mówi o zaplanowanych na piątek rozmowach rządu z przedstawicielami nauczycieli w formule okrągłego stołu.

- Myślę, że prezes Broniarz podjął słuszną decyzję nie uczestnicząc w tym cyrku – stwierdza

- Wiosna jest od początku murem na wszystkich manifestacjach za nauczycielami. Zresztą ja pamiętam w lutym, kiedy my przedstawiliśmy nasze propozycje dotyczące oświaty, powiedzieliśmy, że zawód nauczyciela nie może być wiecznym wolontariatem, to odezwały się też głosy, że jest to populizm, że jest to rozdawnictwo itd. - podkreśla
Jednocześnie krytykuje pomysł "13 emerytury", ale stwierdza, że "pół miliona emerytów, którzy dostają emeryturę poniżej tysiąca złotych", unikając odpowiedzi na pytanie, jak rozwiązałby ten problem.

Pytany o niską fekwencję na spotkaniach przedwyborczych Wiosny, mówił:

- (50 osób - red.) To jest ogromny szał, to jest trzecia siła polityczna w Polsce od początku, od lutego. My funkcjonujemy trzy miesiące w polityce - stwierdził

No tak, 50 osób z 38 milionowego kraju - tej siły nic już nie zatrzyma! Przed wyborami można mówić wszystko. Szkoda, że nie był w stanie wymienić konkretnie z czego wszystkim da... 

bz/Radio ZET