Na ławie oskarżonych zasiąść mają m.in. sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina, były prezes Michał Listkiewicz oraz były wiceprezes Eugeniusz K.

 

- Nie wiemy jeszcze dokładnie kiedy będzie gotowy akt oskarżenia bo czekamy na sąd, który rozpatruje zażalenia m.in. na zastosowane środki zapobiegawcze - powiedział portalowi polskieradio.pl prokurator Wiesław Bilski.

 

Zdzisławowi Kręcinie postawiono dwa zarzuty, dotyczące wydarzeń z  2000 i 2002 roku. Chodzi o uniemożliwienie spłaty długów Widzewa Łódź przez PZPN. Pieniądze trafiały do ludzi i firm związanych z klubem (m.in. byłych właścicieli i prezesów), a nie na konta zajęte przez Urząd Skarbowy. Zarzuty w sprawie Kręciny dotyczą łącznej kwoty ponad 32 milionów złotych. Sekretarzowi generalnemu PZPN grozi do 8 lat więzienia.

 

Wg informacji portalu, oskarżeni mają zostać także byli właściciele i prezesi Widzewa Łódź: Andrzej G., Andrzej P., Andrzej W., Mirosław Cz., Jacek D. oraz Ireneusz K.

 

To tylko jeden z elementów układanki pt. "Afery i nadużycia w PZPN". Skala przekrętów (w tym przypadku szacowanych na 32 mln zł!) dobitnie pokazuje, że nie ma mowy o kosmetycznych zmianach w związku. Potrzebna są radykalne kroki. Im szybciej, tym lepiej. Michał Listkiewicz mówił, że "czarne owce mogą trafić się wszędzie". Wygląda na to, że więcej racji miał Jan Tomaszewski, który ripostował, iż wkrótce "będziemy mieć do czynienia ze stadem baranów, zarażonych korupcyjną chorobą". Czyżby Michał Listkiewicz znalazł się w tym gronie?

 

AM/Polskieradio.pl