Dzisiaj w Parlamencie Europejskim w Brukseli miała miejsce wymiana poglądów z udziałem pierwszego wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa na temat sytuacji w zakresie praworządności w Polsce. W imieniu delegacji PiS głos zabrało czterech europosłów – Karol Karski, Beata Gosiewska, Czesław Hoc oraz Jadwiga Wiśniewska.

„Mówi pan wiele o równym traktowaniu - mam zatem pytanie, kiedy wystąpi pan do Komisji Europejskiej o wszczęcie procedury z artykułu 7 wobec Niemiec, gdzie sędziów Sądu Najwyższego wybiera komisja złożona w połowie z posłów do Bundestagu a w połowie z ministrów sprawiedliwości poszczególnych landów, czy do Hiszpanii, gdzie odpowiednik Krajowej Rady Sądownictwa jest wybierany według takiej samej procedury jak w Polsce?" – pytał profesor Karol Karski. „Wtedy rzeczywiście będziemy mieli poczucie, że działania KE są wyważone, skierowane do wszystkich według jasnych kryteriów" – dodał polski polityk.

Europoseł PiS apelował, by stosować jednolite standardy i by Komisja w jednakowy sposób podchodziła do problemów, niezależnie od tego, czy dotyczą rządu premiera Morawieckiego czy kanclerz Angeli Merkel. Prof. Karski zapytał też Fransa Timmermansa, czy złoży dymisję, jeśli wobec Polski nie zostaną zastosowane sankcje, biorąc pod uwagę, że tak mocno naciskał na wszczęcie tej procedury. „Frans Timmermans histerycznie się zaśmiał, ale nie odpowiedział na moje pytanie” - powiedział prof. Karski.

Beata Gosiewska ubolewała, że do debaty nie zostali zaproszeni przedstawiciele polskiego rządu. Europosłanka odniosła się również do propozycji Komisji dotyczącej powiązania Wieloletnich Ram Finansowych z naruszeniami praworządności w państwach członkowskich. „Jako członek Komisji Kontroli Budżetowej PE nie sądzę, by był pan kompetentny, by wypowiadać się w sprawie karania finansowego obywateli polskich za zarzuty związane z praworządnością” – mówiła polska polityk. Beata Gosiewska nawiązała do wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, którzy sugerują, że ich powrót do władzy będzie skutkowa odmrożeniem funduszy europejskich dla Polski i zapytała: „Czy został zawarty jakiś układ pomiędzy polską opozycją a KE, że te pieniądze zostaną przywrócone, w sytuacji gdy w Polsce będzie rządzić "prawomyślna" partia?”. Takie działania są niedopuszczalne” – podkreślała europosłanka. „Polska jest krajem praworządnym, gdzie rządzi wybrany demokratycznie rząd, który ma ogromne poparcie społeczne” – mówiła Gosiewska i dodała: „Panie Komisarzu, w pana wypowiedziach od wielu miesięcy pada argument o nieprzestrzeganiu wartości europejskich. Mam wrażenie, że pan usiłuje Polsce narzucić własne, lewicowe wartości i polski prawicowy rząd jest nie po pana myśli”.

Czesław Hoc zwracając się do przedstawiciela KE i niektórych europarlamentarzystów apelował: „Europo, opamiętaj się! Polska i Unia Europejska potrzebują siebie nawzajem”.

„Jeśli uruchomienie artykułu 7 jest opcją atomową, to kim są ci polscy europosłowie, którzy nawołują do jej przeprowadzenia?” – pytał europoseł. Odnosząc się do wiceprzewodniczącego KE mówił: „Odnoszę wrażenie, że jest to taka pańska prywatna wojenka z Polską”. Jak dodał polski polityk, to naród polski domagał się reformy sądownictwa i to w „narodzie polskim panuje powszechne przekonanie, że do sądów idzie się po wyrok, a nie sprawiedliwość”. Czesław Hoc zarzucał Fransowi Timmermansowi, że choć z pozoru rozmawia z polskim rządem, to w rzeczywistości jest zamknięty na jego argumenty. „Słucha pan za to totalnej opozycji, która jest kompletnie niewiarygodna i skompromitowana w Polsce” – mówił europoseł.

Jadwiga Wiśniewska mówiła, że wbrew temu, jaki obraz Polski jest rysowany przez przedstawicieli KE, Polska jest nowoczesnym i prężnie rozwijającym się krajem. „Według danych Eurostatu jest liderem, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, a bezrobocie jest najniższe od 26 lat” – podkreślała polska polityk. Europosłanka apelowała, by w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości nie stawiać jej w takiej sytuacji, że unijne instytucje ingerują w wewnętrzny spór polityczny. „Proszę nie stawać się stroną tego sporu. Proszę być obiektywnym lub chociaż spróbować być obiektywnym”– apelowała Wiśniewska. Europosłanka podkreślała, że system sprawiedliwości w Polsce jest spadkiem po komunizmie i jego reforma była niezbędna. „Do tej pory system sprawiedliwości nigdy nie był reformowany, a zaproponowane przez nas rozwiązania są tożsame z funkcjonującymi w Niemczech czy Hiszpanii” - dodała.

Katarzyna Ochman-Kamińska/Biuro Prasowe Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (delegacja PiS)