W ub. środę argentyński Senat przyjął ustawę legalizującą aborcję. Na kanwie tego wydarzenia podniesiono dyskusję na temat postawy papieża Franciszka wobec zabijania dzieci nienarodzonych. Wielu publicystów uważa, że jest to postawa zbyt mało zdecydowana. Red. nacz. portalu OnePeterFive.com Steve Kojec stwierdził, że w przypadku liberalizacji prawa aborcyjnego w Argentynie Ojciec Święty „zdecydował się przemówić ledwie słyszalnym szeptem”.

Stosunek papieża Franciszka do aborcji jest od lat żywo dyskutowany w świecie. Kiedy jedni przekonują, że Ojciec Święty zdecydowanie broni życia nienarodzonych, inni są zdania, że podejmuje ten temat zbyt rzadko.

Ostatnio o niejednoznaczności papieskich wypowiedzi pisał na łamach portalu Life Site Michael Haynes. Przypomniał on zdanie papieża z pierwszego roku jego pontyfikatu, w którym Ojciec Święty zdawał się niejako zgłaszać pretensje do Kościoła o to, że zbyt wiele mówi on o aborcji.

- „Nie możemy nalegać tylko na kwestie związane z aborcją, małżeństwami homoseksualnymi i stosowaniem metod antykoncepcyjnych” – mówił Franciszek.

Komentatorzy zwracają również uwagę na fakt, że Franciszek mianował na członków Akademii Życia osoby otwarcie popierające aborcję, wyraził poparcie dla silnie proaborcyjnego programu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 przygotowanego przez ONZ i wspierał opowiadającego się za aborcją Joe Bidena.

Teraz na łamach portalu OnePeterFive.com Steve Kojec skomentował reakcję papieża Franciszka na liberalizację prawa aborcyjnego w Argentynie.

- „Zdecydował się przemówić ledwie słyszalnym szeptem” – napisał publicysta, zwracając uwagę, że papież ograniczył się jedynie do wpisu na Twitterze. Nie nawiązał jednak do sprawy w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański czy nie udzielił wywiadu telewizyjnego.

- „Nie uciekł się nawet do swego starego kolegi Scalfariego, by wyrazić swoje przerażenie. Nie opublikował rozmowy telefonicznej z argentyńskim prezydentem” – pisze Kojec.

- „Co zrobił papież? Napisał prywatny list do księdza, wskazując, że argumenty ruchu pro-life powinny być bardziej naukowe niż religijne – oraz inny prywatny list do grupy kobiet w Argentynie” – dodaje.

kak/OnePeterFive.com, DoRzeczy.pl