- Waży 20 ton. Ma ok 30 m. Jest fragmentem chińskiej rakiety, nad którą naukowcy utracili kontrolę. Błądzi sobie po orbicie z pręd. 25 tys. km/h. Spadnie najprawdopodobniej w sobotę. Niestety nie da się przewidzieć gdzie. Fajnie, że już się tak ciepło robi. I wirus w odwrocie – czytamy w jednym z wpisów na Twitterze.

Jak poinformowała agencja Associated Press, od olbrzymiej chińskiej rakiety kosmicznej o nazwie Długi Marsz 5B oderwał się olbrzymi fragment. Jej lot w kierunku ziemi jest niektorolowany i ma spaść najprawdopodobniej w sobotę. Problem polega na tym, że nie bardzo wiadomo … gdzie. Na podlgądzie „na żywo” widać z jak ogromą prędkością okrąża on plantetę. Można to zaobserwować w linku załączonym we wpisie Karoliny Opolskiej na Twitterze.

W ubiegły czwartek od rakieta Długi Marsz 5B wyniosła na orbitę „jeden z kluczowych modułów planowanej chińskiej stacji kosmicznej Tiangong („niebiański pałac”)”. Obecnie okrąża Ziemię raz na 90 minut i leci na tyle szybko, że agencje kosmiczne nie są w stanie przewidzieć, gdzie i kiedy dokładnie wejdzie w atmosferę.

Według obliczeń amerkańskiego ministerstwa obrony ma to nastąpić to w sobotę. Jak podał Pentagon, dokładne miesce wjścia w atmosferę Ziemi będzie możliwe do ustalenia na kilka godzin przed tym zdarzeniem.

mp/pap/tysol.pl