Zgodnie z przyjętą przez Sejm nowelizacją Kpa wyznaczono po 30 latach od wydania decyzji administracyjnej organ nie będzie mógł stwierdzić nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa, która była podstawą nabycia prawa lub tworzy ekspektatywę jego nabycia. Szef MSZ Izraela Jair Lapid nazwał ustawę "hańbą". Izraelowi odpowiedziało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. 

Nowelizacja oznacza w praktyce, że nie będzie można stwierdzić nieważności decyzji wywłaszczających w trakcie II wojny lub tych, które sięgają dalekiej przeszłości. Nowe prawo ustabilizuje stosunki własnościowe i ułatwi inwestycje.

Ustawa spotkała się z dużym poparciem w Sejmie - za zagłosowało 309 posłów, a od głosu wstrzymało się 120 posłów (prawie cała Platforma Obywatelska i pojedynczy posłowie innych frakcji).

Ustawa nie podoba się jednak Izraelowi i USA, które twierdzą, że ustawa zamknie ocalałym z Holokaustu możliwość dochodzenia roszczeń reprywatyzacyjnych. Od zakończenia II wojny światowej minęło już bowiem ponad 70 lat.

Ambasada Izraela twierdzi z kolei, że ustawa "uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę za nie ocalonym z Zagłady i ich potomkom oraz społeczności żydowskiej, dla których Polska przez stulecia była domem".

Oto, co polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało w odpowiedzi stronie izraelskiej.

"Polska z niepokojem odnotowuje wypowiedzi strony izraelskiej, dotyczące nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego. Wypowiedzi te wskazują na nieznajomość faktów i polskiego prawa. Polska nie ponosi żadnej odpowiedzialności za Holocaust, który był zbrodnią popełnioną przez okupantów niemieckich m. in. na obywatelach polskich narodowości żydowskiej. Ofiarami zbrodni niemieckich były miliony obywateli II RP.

Ustawa o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego, przyjęta w dniu 24 czerwca br. przez Sejm RP, wynika z konieczności wprowadzenia do systemu obowiązującego prawa, wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 maja 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niezgodna z zasadą demokratycznego państwa prawnego jest sytuacja, gdy istnieje możliwość stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej wydanej z rażącym naruszeniem prawa bez jakichkolwiek ograniczeń czasowych. Przyjęcie ustawy przez Sejm RP w związku z wykonaniem wskazanego orzeczenia TK stanowi prawną konsekwencję wyroku i jest obowiązkiem władz. Zgodnie z wydanym orzeczeniem TK ustawodawca ustanowił granicę czasową dochodzenia stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnych. Przyjęta ustawa wprowadza ograniczenie do 30 lat okresu, w którym możliwe jest stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej z uwagi na wydanie jej z rażącym naruszaniem prawa.

U podstaw nowelizacji tej ustawy leży potrzeba zapewnienia zaufania obywateli do państwa i realizacji zasady pewności prawa. Możliwość podważenia decyzji władz publicznych nie może być nieograniczona czasowo. Taka sytuacja powoduje powstanie niepewności co do istniejących stosunków prawnych i wywołuje wrażenie tymczasowości decyzji. Wprowadzenie ograniczeń czasowych na podważanie decyzji administracyjnej będzie prowadziło też do eliminacji nadużyć i nieprawidłowości, które w znacznym stopniu miały miejsce w procesach reprywatyzacyjnych.

Zmienione przepisy będą dotyczyły jedynie postępowań administracyjnych, w tym reprywatyzacyjnych. Nie będą miały one wpływu na postępowania cywilne, których celem jest uzyskanie odszkodowania za odebrane bezprawnie mienie.

Zmiana przepisów będzie dotyczyła wszystkich prowadzonych postępowań administracyjnych, w których podjęto działania na rzecz wzruszenia decyzji administracyjnych wydanych w odległej przeszłości. Zmienione przepisy będą miały zastosowanie niezależnie od obywatelstwa czy pochodzenia stron. Mają więc one charakter niedyskryminacyjny.

Należy z całą mocą jeszcze raz podkreślić, że nowe przepisy w żaden sposób nie ograniczają możliwości składania pozwów cywilnych w celu uzyskania odszkodowania, niezależnie od posiadanego obywatelstwa lub pochodzenia powoda.".

jkg/msz