Kardynał Robet Sarah, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, w nadzwyczajnie wyrazistych słowach ocenił sytuację Kościoła katolickiego na świecie. W ocenie tego czcigodnego purpurata dzisiejsze dni przypominają chwile Wielkiego Piątku, w których niemal wszyscy apostołowie zdradzili Pana Jezusa Chrystusa.

,,Mocno wierzę w to, że sytuacja z jaką borykamy się w dzisiejszym Kościele odzwierciedla w każdym punkcie scenę z Wielkiego Piątku, kiedy apostołowie opuścili Chrystusa zaraz po zdradzie Judasza, ponieważ zdrajca postrzegał Jezusa zgodnie z własnymi oczekiwaniami, mającymi charakter polityczny'' - powiedział dosłownie kardynał z Gwinei w rozmowie z francuskim portalem ,,Valeurs Actuelles''.

Purpurat wyjaśnił, że jego uwagi dotyczą całej rzeszy księży i biskupów ,,dosłownie oczarowanych kwestiami politycznymi i społecznymi''.

,,Dzisiaj nie waham się powiedzieć, że księża, biskupi a nawet kardynałowie boją się uznawać czego naucza Chrystus i przekazywać Doktryny Kościoła'' - dodał następnie. ,,Obawiają się, że nie zostaną zaakceptowani oraz, że będą uznani za reakcjonistów'' - kontynuował kardynał Sarah.

Jak ocenił Gwinejczyk, afirmacja świętej doktryny jawi się wielu biskupom jako ,,zdrada'' współczesności. Są to jednak ,,źli pasterze porzucający swoje stado'', wskazał z mocą kardynał. Jak dodał, dziś sami pasterze nie wiedzą, w jakim kierunku winny iść owce. Purpurat zapewnił jednak, że wciąż większość katolickich kapłanów jest wierna Panu Jezusowi Chrystusowi. Zbyt wielu jest jednak tych, którzy Go zdradzają i ustępują przed światem.

bsw/pch24.pl