Dokładnie za rok będziemy obchodzić setną rocznicę Bitwy Warszawskiej. Z tej okazji na forum publiczne powraca dyskusja o upamiętnieniu tego wiekiego zwycięstwa polskiego oręża.

Satyryk i publicysta Jan Pietrzak od dawna postuluje budowę w Warszawie Łuku Triumfalnego, upamiętniającego zwycięstwo z 1920 r. Odkąd tę kwestię podniósł premier Mateusz Morawiecki, nie milknie rechot środowisk lewicowo-liberalnych w Polsce. Co gorsza, również przedstawicieli władz Warszawy, takich jak Paweł Rabiej. 

Swoją drogą cała sytuacja jest dosyć ciekawa, ponieważ te same środowiska, które sprzeciwiają się budowie pomnika upamiętniającego Bitwę Warszawską zarzucają Polakom "pielęgnowanie narodowej martyrologii" i "świętowanie porażek". Tego typu oceny pojawiają się chociażby przy każdej rocznicy Powstania Warszawskiego. Dlaczego ci sami ludzie atakują dziś projekt, którego celem będzie upamiętnienie tak wielkiego zwycięstwa?

W programie "Dziennikarski poker" na antenie Telewizji Republika do pomysłu budowy Łuku Triumfalnego odniósł się dr Jerzy Targalski. 

"To jest wyzwanie, ponieważ wszystkie siły, za którymi stoją wpływy rosyjskie nie ważne czy lewicowe, czy prawicowe sprzysięgły się przeciwko temu łukowi"-stwierdził gość Doroty Kani. 

Politolog podkreślił, że jest to "bardzo ważny symbol, a walka z symbolami przeciwnika jest podstawą strategii"

"Łuk triumfalny to symbol zwycięstwa narodu polskiego nad bolszewicką agresją, symbol, który odwołuje się również do PiS"-ocenił dr Targalski. 

Zdaniem historyka, mówimy o symbolu potęgi i ducha narodu polskiego, stąd tak silny opór ze strony lewactwa oraz Rosji. 

"Są różne przyczyny zwalczania tej idei"-podkreślił politolog. 

Dorota Kania pytała Jerzego Targalskiego także o ogromne wpływy środowiska LGBT w całej Europie. Zdaniem gościa Telewizji Republika, są to konsekwencje 1968, a raczej dokończenie mającej wówczas miejsce rewolucji seksualnej. 

"Żadna rewolucja nie uznaje pluralizmu – jest ideologia obowiązująca, a każdy kto się jej nie podporządkuje jest heretykiem, zdrajcą i należy go zlikwidować"-ocenił historyk. 

yenn/Telewizja Republika, Fronda.pl