Jeden z liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke w ramach internetowej akcji #Hot16Challenge nagrał film, w którym wzywał m.in. do wieszania socjalistów. Sprawa trafiła do sejmowej Komisji Etyki, która teraz ukarała posła.

#Hot16Challenge to internetowa akcja przeprowadzona wiosną tego roku, która miała na celu promocję zbiórki pieniędzy na wsparcie dla służb walczących z koronawirusem za pośrednictwem portalu siepomaga.pl. Znane osoby ze świata kultury i mediów nagrywały amatorskie nagrania, na których rapowały szesnastowersowe zwrotki, a następnie nominowały kolejnych uczestników.

Do akcji dołączył też polityk Konfederacji Janusz Korwin-Mikke. Ten jednak nie miał chyba na celu promocji charytatywnej akcji, a jedynie zbluzganie swoich politycznych przeciwników. W filmiku, w którym wystąpił z pistoletem i maczetą w dłoniach, wziął na swój „celownik” socjalistów. W hip-hopowym „utworze” zatytułowanym „Jestem rapu Bogiem”, nazywał ich „szmatami” i przekonywał, że powinno się ich wieszać, czy przynajmniej „obcinać jaja”.

Sprawa trafiła do sejmowej Komisji Etyki. Poseł Konfederacji został ukarany karą upomnienia. Przewodnicząca komisji stwierdziła, że w swoim filmie polityk „nawołuje do zabijania demokratów”.

- „Poseł Korwin-Mikke dostał upomnienie, ponieważ rozumiemy, że rap ma swoją specyfikę, ale też jasno trzeba powiedzieć, że takie rzeczy (nawoływania w klipie - PAP) nie powinny mieć miejsca” – stwierdziła Monika Falej.

kak/PAP, Fronda.pl