"To jakiś ponury żart? Co następne, delegalizacja schabowego i kontrole naszych talerzy?" - komentuje na Twitterze absurdalny pomysł europosłanki Sylwii Spurek, która zaprezentowała swoją „piątkę dla branży roślinnej”, gloryfikując Billa Gatesa, który „w trosce o klimat - wzywa do przechodzenia na w pełni syntetyczną wołowinę”.

Z zaprezentowanej „piątce” Spurek wzywała m.in. do wprowadzenia zakazu reklamy mięska, mleka i jajek.

Jeżeli są w Sejmie kluby, koła, grupy posłów i posłanek, które popierają te postulaty, ze swojej strony proponuję pełne wsparcie merytoryczne i legislacyjne w przygotowaniu projektów tych ustaw” – napisała też na Twitterze.

Do tego wpisu odniósł się na Twitterze lider PSL, który napisał:

"Europosłanka @Zieloni Sylwia Spurek postuluje zakaz reklamy i promocji mięsa, jajek i mleka – najlepszych towarów eksportowych polskiej żywności, marki znanej na całym świecie. To jakiś ponury żart? Co następne, delegalizacja schabowego i kontrole naszych talerzy?"

To z kolei okazało się dla Spurek prowokacją i odniosła się do tego następująco:

"Bill Gates - w trosce o klimat - wzywa do przechodzenia na w pełni syntetyczną wołowinę. A w Polsce były kandydat na Prezydenta oraz redaktor naczelny ważnego tygodnika bronią swojego prawa do schabowego... No z taką „elitą” to raczej nie stworzymy nowoczesnego państwa".

To jest bardzo interesujące rozdwojenie umysłów po stronie środowisk „pro-ekologicznych” - z jednej strony są za naturą, a z drugiej gloryfikują produkty w pełni sztuczne pochodzące z laboratoriów. Tego chyba nawet lewicowe umysły nie są w stanie do końca pojąć.

mp/twitter/fronda.pl