"Jeśli nie zaprzestanie Pani szerzenia kłamstw, będę po rozpoczęciu kampanii zmuszony podać Panią do sądu w trybie wyborczym"- napisał na swoim profilu na Twitterze wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, prof. Zdzisław Krasnodębski, zwracając się do kandydatki Konfederacji do PE i działaczki pro-life, Kai Godek. 

"W nowym "Do Rzeczy" kolejny dowód, że PiS planuje realizować postulaty LGBT. Po legalizacji homozwiązków dokończy Rabiej&s-ka wprowadzając adopcję dzieci przez gejów. I nie chce słyszeć, że to atak na PiS. Po prostu mówię jak jest."- napisała Godek, załączając zdjęcie strony tygodnika z wywiadem z Krasnodębskim. Polityk tłumaczy się w rozmowie z Maciejem Pieczyńskim ze swoich słów sprzed kilku lat. 

"Nie chcę Polski, w której homoseksualiści byliby prześladowani i nie mogli żyć w związkach prawnie uregulowanych”-pisał europoseł Krasnodębski w 2010 r. Wiceprzewodniczący PE odniósł się już do wpisu szefowej Fundacji Życie i Rodzina. Profesor Zdzisław Krasnodębski zarzucił Kai Godek kłamstwo. Zapowiedział również, że jeżeli kandydatka do PE nie wycofa się ze swoich słów, nie wyklucza pozwu sądowego w trybie wyborczym. 

"Czekam zatem. Asekurancko mówi Pan, że jest obrońcą tradycyjnych wartości, a w tym samym wywiadzie (i wcześniej) optuje za regulacją homozwiązków. Mnie już teraz 16 aktywistów LGBT ciąga po sądach za mówienie prawdy, może Pan dołączyć do tego chóru"- odpowiedziała Godek. 

yenn/Twitter, Fronda.pl