Oto tekst oświadczenia ks. Bonieckiego zamieszczonego na stronie internetowej "Tygodnika Powszechnego":

 

"W ostatnim czasie otrzymałem szczególnie wiele gestów wsparcia, otuchy i sympatii ze strony internautów: dostawałem e-maile z ciepłymi słowami, wypowiadano się w mojej obronie na forach, tworzono grupy w portalach społecznościowych. Niestety, nie wszystkie działania, które prowadzi się pod hasłem „obrony księdza Bonieckiego”, są akceptowalne... Stanowczo apeluję i proszę: jeśli rzeczywiście, tak jak deklarujecie, chcecie walczyć o wolność słowa, zaprzestańcie tych działań, bo nie mają one nic wspólnego z dialogiem i wolnością.

 

Na antenie TVP Info, która podała informację o tej akcji, pojawiło się sformułowanie, z którego wynikało, iż rzekomo jestem wdzięczny jej organizatorom. Oświadczam, że to nieprawda. Gdy zadzwonił do mnie dziennikarz telewizji, powiedziałem: „proszę podziękować organizatorom akcji za życzliwość i poprosić, żeby tego nie robili, bo skutek będzie odwrotny”. Niestety, moja wypowiedź została zmanipulowana. Szkoda, że bezkrytycznie przepisały ją też inne media informujące o sprawie, i nikt nie zadał sobie trudu, by dopełnić dziennikarskiego obowiązku sprawdzenia źródła."

 

eMBe/Tygodnik.onet.pl