Prymas Polski Wojciech Polak podczas konferencji w Muzeum Polin odniósł się do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Kaczyński powiedział niedawno: "Chrześcijaństwo jest częścią naszej tożsamości narodowej. Kościół był, jest dzierżycielem jedynego powszechnego systemu wartościPoza nim mamy tylko nihilizm". Prymas stwierdził, że "absolutnie nie jest to wizja Kościoła, która jest związana z Kościołem katolickim…". Eryk Łażewski zapytał ks. Stanisława Małkowskiego, jak ocenia on tę prymasowską polemikę.

"To, co powiedział Jarosław Kaczyński jest słuszne. Natomiast, przesadził mocno, gdy powiedział, że poza Kościołem i przyjęciem wiary, którą głosi Kościół, jest nihilizm. Wybiórcze traktowanie wartości: kiedy jedne ważne się pomija, a inne się przyjmuje, albo ceni zbyt wysoko, nie jest nihilizmem. Ale jest oczywiście postawą niebezpieczną i moralnie, i kulturalnie" - powiedział ks. Małkowski. 

Jak wskazał red. Łażewski, prezes Kaczyński przyznał, że istnieją przecież pewne wyjątki od owej postawy nihilizmu. 

"Wyjątki są jednak dosyć liczne. Nie są nihilistami ludzie, którzy nie przyjmując tej hierarchii wartości, którą głosi Kościół, jednak jakieś wartości (skądinąd ważne) uznają" - stwierdził w odpowiedzi legendarny kapłan "Solidarności".

Według ks. Małkowskiego Prymas winien wypowiadać się uważniej.

"Ksiądz Prymas bywa nieroztropny swoich wypowiedziach, które mówi w taki sposób kategoryczny. A z nauką, którą głosi Kościół, czasem ma i niewiele wspólnego. Ja bym się nie przejmował tym, co mówi Prymas Polak. Niech sobie mówi co chce. My mamy swoją wiarę i nie musimy się oglądać na jakichś hierarchów, którzy swoje myśli chcą przedstawić jako prawie dogmat" - powiedział kapłan.

Jak dodał, wątpi, by cokolwiek z wypowiedzi Prymasa przenikało do świadomości przeciętnych katolików; ci szukają raczej bliższego im autorytetu.

bsw