Mychajło Podolak z biura prezydenta Ukrainy oświadczył, że doniesienia brytyjskiego wywiadu dot. próby zbudowania marionetkowego rządu w Kijowie przez Rosję należy traktować poważnie.

Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że dysponuje informacjami na temat prób umieszczenia przez Kreml prorosyjskiego lidera w Kijowie. Potencjalnym kandydatem ma być były poseł Jewgeni Murajew. Rosyjski wywiad ma też utrzymywać relacje z wieloma innymi byłymi ukraińskimi politykami.

- „Niektórzy z nich są w kontakcie z rosyjskimi oficerami wywiadu zaangażowanymi obecnie w przygotowania ataku na Ukrainę”

- wskazuje brytyjskie MSZ.

Jewgeni Murajew jest właścicielem prorosyjskiej telewizji NASZ i liderem partii o tej nazwie. Zaprzecza jednak doniesieniom na temat współpracy z rosyjskimi służbami. „To jakaś głupota” – powiedział portalowi Ukraińska Prawda.

Informacje podane przez brytyjskie MSZ potwierdza biuro prezydenta Ukrainy. Mychajło Podolak podkreślił, że doniesienia o zamiarze zainstalowania w Kijowie marionetkowego rządu na czele z Jewhenem Murajewem należy traktować poważnie. W rozmowie z BBC podkreślił, że Brytyjczycy nie poinformowali o niczym, o czym wcześniej nie wiedzieliby Ukraińcy.

Podolak zwraca przy tym uwagę, że niektórzy Ukraińcy mają wątpliwości, czy Murajew nie byłby zbyt „absurdalną postacią” wybraną przez Kreml do tej roli. Dodaje jednak, że Rosja wybierała już w przeszłości „drugorzędne postaci” na kierownicze stanowiska na Krymie i w Donbasie.

kak/PAP