W dniu dzisiejszym lider PO Borys Budna na briefingu prasowym poinformował na tym, że jego klub złoży w Sejmie wniosek od odwołanie z funkcji ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobto.

Budka powiedział:

- Czas na zdecydowane rozstrzygnięcia. Czas na powiedzenie „sprawdzam”. Dlatego władze Koalicji Obywatelskiej podjęły decyzję o złożeniu wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobro z funkcji ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego. Chcemy zobaczyć czy to wszystko, o czym mówi Jarosław Kaczyński i jego ludzie jest prawdą, czy też jak zawsze, premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński staną po stronie człowieka, który zrujnował wymiar sprawiedliwości, zrujnował polską prokuraturę. Chcemy zobaczyć, czy Kaczyński dotrzyma słowa i ten wyjątkowy szkodnik polskiego wymiaru sprawiedliwości jakim jest Zbigniew Ziobro przestanie wreszcie pełnić tę funkcję, czy też premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński będą tutaj w Sejmie bronić jak niepodległości człowieka, którego jeszcze do niedawna chcieli odwołać

Do tego wpisu odniósł się na Twitterze lider Solidarnej Polski oraz minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro:

- Po tym, jak poinformowałem o nowych dowodach na przestępczą działalność Sławomira N., przybocznego Donalda Tuska, natychmiast PO chce mnie odwołać. Strach zajrzał w oczy?

Wniosek Platformy Obywatelskiej skomentowała także w Polskim Radiu rzecznik PiS Anita Czerwińska. Powiedziała:

- Nie jest niczym nowym, że składają wniosek [o odwołanie ministra]. To już jest rutyna w Platformie. Ma prowadzić tylko do takiej politycznej wojny. My nie traktujemy tego poważnie. Ta rutyna Platformy w składaniu wniosków jest, pomimo tego, że wiedzą, że ona nie ma szans powodzenia i realizacji taki wniosek 

mp/polskie radio 24/twitter