"To pokazuje podwójne standardy telewizji TVN"-w taki sposób minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro podsumował reportaż stacji TVN dotyczący szefa NIK, Mariana Banasia. Szef resortu sprawiedliwości na konferencji prasowej zwrócił uwagę, że na sprawę poprzednika Banasia w NIK, Krzysztofa Kwiatkowskiego, prywatna telewizja nie reagowała. 

Pytany na kkonferencji prasowej o reportaż w "Superwizjerze" TVN o kamienicy, która należała niegdyś do Mariana Banasia, Ziobro zwrócił uwagę na różnicę standardów między PiS a PO. Jak wskazał minister, obecny szef NIK, który zapowiedział pozew przeciwko redakcji "Superwizjera", przebywa obecnie na urlopie do czasu wyjaśnienia sprawy. Ponadto CBA od kwietnia sprawdza oświadczenia majątkowe Banasia. 

"Pan Kwiatkowski nie zdobył się nawet na urlop. Więc zaczekajmy na wyniki kontroli. Nie widzieliśmy pytań, nie spotkałem się z państwa strony o to, czy prezes Kwiatkowski powinien podać się do dymisji. Jako żywo tyle razy się tu z państwem spotykałem i nigdy TVN mnie o to nie dopytywał, mimo że przecież sprawa nabierała dynamiki"-stwierdził minister sprawiedliwości. 

Jak dodał, ze strony dziennikarzy TVN nie padło również pytanie, czy powinno się zmienić ustawę, aby ludzie podejrzani o popełnienie przestępstw nie mogli pełnić funkcji prezesa NIK. Zdaniem polityka, świadczy to o podwójnych standardach tej stacji. Przypomnijmy, że Krzysztofowi Kwiatkowskiemu w 2016 r. postawiono cztery zarzuty, m.in. przekroczenia uprawnień przy postępowaniach konkursowych na stanowiska dyrektora Delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora Delegatury NIK w Rzeszowie i wicedyrektora departamentu środowiska NIK.

"TVN jest oczywistym graczem na polskiej scenie politycznej. Angażuje się po jednej stronie. Nie jest telewizją, która bezstronnie informuje o sprawach, tylko jest telewizją zaangażowaną czy wykazuje podwójne standardy w relacji z pana Banasia i Kwiatkowskiego"- powiedział minister sprawiedliwości. 

Zbigniew Ziobro zastrzegł przy tym, iż to dobrze, że dziennikarze zwracają uwagę na wątpliwości wobec nowego prezesa Najwyższej Izby Kontroli, jednak, w jego ocenie, TVN postępował zupełnie inaczej w przypadku jego poprzednika. W ocenie polityka, w czasach Kwiatkowskiego, "sprawy zamiatano pod dywan, również w obszarze medialnym".

"Wszyscy jesteśmy władzą, państwo są czwartą władzą. Jeżeli coś się nie pojawia w mediach, to zwykle jest to intencjonalnie, mimo że były prezes Kwiatkowski kandyduje do Senatu, też nie słyszałem o pytaniach, czy to jest etyczne i właściwe, że Schetyna i Platforma wspiera byłego kolegę partyjnego, a przecież akt oskarżenia jest w sądzie"-wskazał szef resortu sprawiedliwości.

yenn/300Polityka, Fronda.pl