Były opozycjonista Krzysztof Wyszkowski jest aktywny w mediach społecznościowych. To właśnie w nich doszło do dyskusji między nim a prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz. 

Pod koniec ubiegłego tygodnia Wyszkowski zamieścił na Twitterze kilka wpisów odnoszących się do planów miasta dotyczących obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Jakiś czas później b. opozycjonista usunął wpisy, a potem przeprosił Aleksandrę Dulkiewicz.

Tym razem były opozycjonista oświadczył.

- Dla uspokojenia nastrojów środowisk tuskoidalnych oświadczam, że gdy tylko Pani Dulkiewicz zaprzestanie propagandy antyrządowej i antypolskiej (np. zwracanie się do Zagranicy w sprawie Westerplatte) i złoży dymisję z prezydentury Gdańska, ja z rezygnuję z bycia urzędnikiem. - czytamy

- Przed chwilą przeżyłem spotkanie z Totalną: mijająca mnie na ulicy dojrzała kobieta (jakaś sąsiadka z Sopotu?) wysyczała: Żałuję, że nie mam przy sobie bejsbola. To pierwszy atak uliczny, ale na Twiiterze jest masa takich "walczących z nienawiścią" obrońców prez. Dulkewicz. - dodał