„Gazeta Wyborcza” donosi o horrorze, jaki w jednej z miejscowości na Dolnym Śląsku przez siedem lat przeżywała 14-letnia dziś dziewczynka, która była brutalnie gwałcona przez własnego ojca. W końcu udało jej się zadzwonić na numer 112 i powiadomić policję.
14-letnia dziewczynka zadzwoniła na numer alarmowy i opowiedziała o wykorzystywaniu seksualnym przez ojca. Zeznała, że nagrywał z jej udziałem filmy pornograficzne. Dramat dziecka trwał od lipca 2017 roku.
Ojciec dziewczynki, Mohamad S. został zatrzymany przez policję i doprowadzony do prokuratury w Oławie. Usłyszał zarzuty „wielokrotnego doprowadzenia małoletniej córki do obcowania płciowego, a także inne czynności seksualne oraz znęcanie się nad rodziną”. Mężczyzna przebywa w Polsce na pobycie czasowym. Nie przyznaje się do zarzutów.
Śledczy przesłuchali matkę dziewczynki, która twierdzi, że nie wiedziała o dramacie córki. Według ustaleń „Gazety Wyborczej” wcześniej nie było żadnych zgłoszeń o przemocy w tym domu.
kak/Gazeta Wyborcza, DoRzeczy.pl