Na Dolnym Śląsku premier Mateusz Morawiecki odwiedził Danielę Sowę, która w 1962 roku była osądzana razem z płk Andrzejem Kiszką ps. „Dąb”, jednym z najdłużej walczących Żołnierzy Niezłomnych. Warto dodać, że płk Kiszka został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2007 roku Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i dopiero w grudniu 2018 roku Sąd Apelacyjny w Lublinie pośmiertnie w pełni zrehabilitował Niezłomnego.

Po tym spotkaniu premier napisał na FB:

- Była tak poruszająca, że musiałem nieco zebrać myśli, ale na zawsze zostanie w mojej pamięci jako przykład brutalnego wpływu historii na los jednostki. Za życiem Pani Danieli skrywa się bowiem okrutna historia. Pani Daniela w 1962 roku siedziała na tej samej ławie oskarżonych co płk Andrzej Kiszka ps. „Dąb” – jeden z najdłużej walczących Żołnierzy Niezłomnych. Opowiadała mi o nim. O losach Wyklętych

Na Twitterze z kolei szef polskiego rządu napisał w kontekście roli Śląska w odradzaniu się polskiej niepodległości i państwowości:

- Bez Powstań Śląskich nie byłoby II RP w kształcie, który znamy z historii, a Polska miałaby dziś inne granice. Wojciech Korfanty i Alfons Zgrzebniok zapisali się złotymi zgłoskami nie tylko w historii Śląska, ale przede wszystkim w najnowszej historii Ojczyzny.


mp/fb/twitter/fronda