„Nie rozumiem, co się dzieje. Minutę temu wyprowadzono mnie z celi na spotkanie z adwokatami” – mówi na udostępnionym w sieci nagraniu Aleksiej Nawalny, którego wczoraj aresztowano na lotnisku w Moskwie po tym, jak wrócił z Berlina.
Rosyjski dysydent mówi dalej:
„Przyszedłem tutaj, a tu odbywa się posiedzenie sądu. Jacyś ludzie nagrywają to na kamery, jacyś ludzie siedzą na sali”.
Poinformował, że rozpatrywana jest kwestia umieszczenia go w areszcie na wniosek naczelnika policji. Nawalny był niezwykle zdziwiony faktem, że posiedzenie sądu odbywa się na policji i doszło do demonstracyjnego lekceważenia obowiązujących przepisów.
Алексея из зала «суда» pic.twitter.com/Dqsa4x0qrz
— Кира Ярмыш (@Kira_Yarmysh) January 18, 2021
dam/PAP,Fronda.pl