„Rozwadniają Ewangelię i myślą, że będzie łatwiej ludziom ją zaakceptować i do kościoła przyjdzie ich więcej. A co się dzieje? Mniej ludzi to interesuje. A zatem co robią? Rozwadniają ją jeszcze bardziej i jeszcze mniej ludzi to interesuje. I nieustannie ją rozwadniają, myśląc, że zaradzi to w jakiś sposób sytuacji” – powiedział popularny i znany z nagrań wideo kanadyjski ksiądz Mark Goring w reakcji na plany uwzględnienia prawosławnych i protestantów w synodzie o synodalności.

W poniedziałek podano do publicznej wiadomości treść dokumentu watykańskiego z października 2021, który „sugerował biskupom danie niekatolickim chrześcijanom możliwości wniesienia wkładu w proces synodalny, gdyż wszyscy ochrzczeni w jakimś stopniu uczestniczą w sensus fidei oraz ekumenizm można rozumieć jako wymianę darów”.

Jak podaje Hunter Bradford z „Church Militant”, na plany uwzględnienia niekatolików w procesie synodalnym zareagowała grupa „wiernych księży” określająca się jako Patres Fidelium Christi. Krytykując idę synodu o synodalności jako „niebezpiecznego przedsięwzięcia”, duchowni stwierdzili w dokumencie, do którego link podaje „Church Militant”, m.in.:

Sensus fidelium, którego szuka synodalność, jest wszystkim innym, tylko nie sensus fidelium. Wiara nie jest kwestią głosowania albo rządów motłochu. Także Bóg nie podlega głosowaniu według fałszywego pojmowania słów, że co zostało związane na ziemi, to jest związane w Niebie, a co jest rozwiązane na ziemi, to jest rozwiązane w Niebie (por. Mt 16,19), jakby to miało oznaczać, że Bóg robi to, co powiemy. Choć słuchanie ludzi jest rzeczą dobrą i konieczną, to nie są oni dobrą miarą tego, co jest prawdą. Niekatolicy, a w szczególności ludzie świeccy to marne źródła utwierdzenia umysłu i woli Boga”.

Bradford zwraca uwagę na krytykę ekumenicznego podejścia Soboru Watykańskiego II, który „także podkreślał ekumenizm zapraszając prawosławnych i protestantów do uczestnictwa – pośrednio”. Publicysta zauważa, że właśnie to podejście mogło doprowadzić do „rozwodnionego przedstawiania nauczania Kościoła i liturgii”. Są obawy, że ta tendencja będzie także obecna w czasie zbliżającego się synodu.

Bradford dodaje jednak, że sam papież wyjaśniał, iż synodalność nie oznacza „poszukiwania konsensu większości” i że główną rolę w synodzie odgrywa Duch Święty.

 

jjf/ChurchMilitant.com