Około 1,5 tys. policjantów ma pilnować porządku podczas tegorocznej imprezy sylwestrowej w niemieckiej Kolonii. To dziesięć razy więcej niż przed rokiem, gdy zabawa przerodziła się w serię kradzieży oraz ataków seksualnych na kobiety.

Władze Kolonii oraz lokalna policja zapewniają, że wyciągnęły wnioski z ubiegłorocznych wydarzeń.

Dowódca lokalnej policji Juergen Mathies podkreślił, że poprzednia noc sylwestrowa budzi u niego złość i konsternację, ponieważ funkcjonariuszy nie było tam, gdzie byli potrzebni. Zapewnił, że coś takiego nie może się powtórzyć.

Bezpieczeństwa w centrum Kolonii ma pilnować półtora tysiąca policjantów, w tym wielu po cywilnemu, oraz sześciuset ochroniarzy. Działać będzie 200 kamer. Na placu między dworcem a katedrą nie będzie można odpalać fajerwerków.

Podczas ubiegłorocznego sylwestra grupy młodych mężczyzn, głównie z krajów Afryki Północnej, napadały na kobiety. Policji zgłoszono ponad 600 przypadków napastowania seksualnego i kilkaset przypadków napadów rabunkowych. Po atakach skazano zaledwie dwie osoby.

edme/tvp.info