Portal "swinoujskie.info" pisze o sprawie konfliktu burmistrza Świnoujścia z niemiecką firmą przewozową UBB. Samorząd twierdzi, że firma czuje się tak jak u siebie, depcząc wszelkie zasady i niszcząc wieloletnie dobrosąsiedzkie stosunki.

Niedawno Straż Miejska w Świnoujściu zatrzymała cztery autobusy UBB. Zdaniem samorządu, niemiecka firma nie wystąpiła o zgodę na korzystanie z przystanków autobusowych w mieście, dlatego też należące do niej pojazdy nie mają prawa kursować na regularnej linii.

Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia uważa, że niemiecki przewoźnik depcze wszelkie zasady i niszczy dobre stosunki między Polską a Niemcami. Firma UBB nie widzi natomiast nic złego w swoim postępowaniu, twierdząc, że unijne przepisy stoją ponad polskim prawem, w związku z czym należące do niej autobusy mogą wjeżdżać do Świnoujścia. 

Niemiecka firma twierdzi, że decyzja urzędu w Rostocku w sprawie uruchomienia transgranicznej linii została uzgodniona z Głównym Inspektorem Transportu Drogowego w Polsce. UBB uważa, że nie potrzebuje zgody samorządu polskiego miasta na korzystanie z przystanków, ponieważ w przepisach Unii Europejskiej nie ma nic na ten temat.

Straż Miejska zatrzymuje więc niemieckie autobusy niemieckiego przedsiębiorstwa wykonujące połączenia w ramach regularnej linii. Lokalne władze najprawdopodobniej wystąpią przeciwko firmie przewozowej na drogę sądową.

yenn/swinoujskie.info, Fronda.pl