Patrząc na zadanie lokacji w Polsce baz NATO, miałem w pamięci słowa Lecha Kaczyńskiego, kiedy powiedział kiedyś do mnie w związku z tarczą antyrakietową, że prawdziwą wolność będziemy mieli, gdy będą tu wojska sojusznicze, bo nie będzie to już rosyjska strefa wpływów” – powiedział dziś w rozmowie na antenie radiowej „Jedynki” prezydent Andrzej Duda.

W wywiadzie dodał też:

Mam te słowa wciąż z tyłu głowy. Trzeba sprawić, by wszyscy wiedzieli, że Polska to nie jest rosyjska strefa wpływów, to się stało”.

Andrzej Duda stwierdził też:

Przede wszystkim, gdy słyszę o <<staniu pod żyrandolem>> a w Polsce jest 380 powiatów, a ja objechałem wszystkie, to komuś chyba się pomyliły prezydentury”.

Jednocześnie zaznaczył, że ma nadzieję, że Polacy pamiętają to, co działo się przez ostatnich 5 lat i potrafią to docenić.

Przyznał też, że już w czerwcu 2015 roku w rozmowie z sekretarzem generalnym NATO powiedział, że będzie walczył o to, aby w Polsce były bazy NATO. Jak stwierdził:

Jeśli tu jest wschodnia flanka, to niech tutaj będą siły NATO”.

Dodał, że rozmowa, która się wówczas rozpoczęła, zakończyła się postanowieniami szczytu z 2016 roku.

dam/Polskie Radio,Fronda.pl