"Coraz bardziej zaczynają sobie ludzie uświadamiać, że jeżeli chcą mieć nawet wolny dostęp do internetu, do social media, to to jest też polityka. Kiedy PiS zacznie się rozpędzać, to najprawdopodobniej zabierze ten dostęp"-stwierdziła w programie Tomasza Lisa w internetowej telewizji "Newsweeka" aktorka Maja Ostaszewska. 

Artystka, która raz broni Konstytucji, raz karpi, raz nauczycieli, raz dzików, postanowiła zrobić to, co potrafi najlepiej, czyli postraszyć Polaków PiS-em. Z wywiadu z Ostaszewską w programie Tomasza Lisa dowiedzieliśmy się nie tylko tego, że PiS "psuje przyrodę, kraj, planetę", ale i tego, że... zabierze nam internet i social media. Rzecz jasna, aktorka słowem nie wspomniała o głosowaniu nad ACTA 2 w Parlamencie Europejskim, a to właśnie ta dyrektywa zmierza do ograniczenia wolności słowa w internecie. Może dlatego, że ochoczo poparli ją europosłowie PO, podczas gdy przedstawiciele PiS w Parlamencie Europejskim głosowali przeciw... 

"W partiach prodemokratycznych znajdują się kompetentni ludzie, warto ich poszukać. (…) Jeśli nie wybierzemy rzetelnych polityków, to będą nam psuli przyrodę, kraj, planetę"-przekonywała artystka, zachwycona również "ekopatriotami", czyli uczestnikami młodzieżowych strajków klimatycznych. 

"To jest fantastyczne, mamy te olśnienia, mamy ekopatriotów ukierunkowanych na to, żeby przepytywać kandydatów z ich stosunku do zmian klimatycznych"-stwierdziła. 

"Coraz bardziej zaczynają sobie ludzie uświadamiać, że jeżeli chcą mieć nawet wolny dostęp do internetu, do social media, to to jest też polityka. Kiedy PiS zacznie się rozpędzać, to najprawdopodobniej zabierze ten dostęp. Zabierze dostęp do wolności słowa"-dodała artystka. Zdaniem Mai Ostaszewskiej, mijające cztery lata rządów partii Jarosława Kaczyńskiego były "koszmarne", pelne "pogardy" i "złamanych obietnic".

"Poza tym, co jest związane z mediami, sądami, ale również te obietnice w sprawie ochrony praw zwierząt. Nic nie zostało z tych obietnic dotrzymane. Nawet taki prosty zabieg, żeby psy miały dłuższe łańcuchy(...) Ciągłe próby przypodobania się Kościołowi, mimo że wszystkie badania pokazują, że Polacy mają bardziej liberalne poglądy"-wyliczała rozmówczyni Tomasza Lisa. W ocenie aktorki, opozycja wykonała "świetny ruch", zapewniając, że nie odbierze polskim rodzinom 500 plus.

"To zostanie, to jest świetny ruch, natomiast to nie jest tak, że za to mają być zabrane nasze wolności. To nie jest tak, że my jak psy mamy być przy budach i nie mamy prawa do wolności słowa"-przekonywała Ostaszewska- dodajmy: nie na łamach biuletynu wychodzącego w drugim czy trzecim obiegu, ale... w programie Tomasza Lisa, dostępnego w internecie bez żadnych ograniczeń. No, chyba że ten dostęp do internetu miałby zostać odebrany karpiom czy dzikom, ale o tym na razie nie słychać...

yenn/Newsweek, Fronda.pl