Premier Mateusz Morawiecki stanowczo oświadczył na dzisiejszej konferencji prasowej, że nie zgodzi się na zamknięcie kopalni w Turowie, co byłoby tożsame z zamknięciem 4 do 7 proc. polskiego systemu elektroenergetycznego.

Rzecznik Komisji Europejskiej Tim McPhie przekazał dziś, że Komisja domaga się od Polski dowodu na zaprzestanie wydobycia węgla w Turowie. Podkreślił, że jeśli Polska takiego dowodu pilnie nie dostarczy, Komisja rozpocznie proces egzekwowania nałożonej kary w wysokości 500 tys. euro dziennie.

O sprawę został na dzisiejszej konferencji prasowej zapytany premier Mateusz Morawiecki.

- „Tutaj trudno, żebyśmy zmienili naszą decyzję i zamknęli 4 do 7proc. naszego systemu elektroenergetycznego. Trudno żeby Polska na zlecenie, zalecenie czy polecenie jednej szanownej pani sędzi TSUE pozbawiała ciepła dziesiątek tysięcy mieszkańców, tysięcy pracowników pozbawiała pracy, a prądu pozbawiała miliony polskich gospodarstw domowych. Ja na takie coś na pewno się nie zgodzę”

- oświadczył szef rządu.

- „Idzie zima i pytam TSUE w Luksemburgu czy chcecie państwo, żeby ludzie marzli w zimie? Czy chcecie państwo, żeby ludzie zostali pozbawieni prądu w miesiącach zimowych? Ja jako premier rządu na pewno się na coś takiego nie mogę zgodzić”

- dodał.

kak/300polityka.pl