Po tragicznej eksplozji, do jakiej doszło wczoraj w stolicy Libanu, polskie władze podjęły zdecydowane kroki, aby wyjść z pomocą ofiarom katastrofy. Premier Mateusz Morawiecki informował dziś o wysłaniu do Bejrutu misji humanitarnej. Specjalną depeszę do prezydenta Libanu Michela Aouna skierował też prezydent Andrzej Duda, który w imieniu wszystkich Polaków przekazuje wyrazy współczucia oraz oferuje wsparcie.

- „W imieniu narodu polskiego oraz własnym pragnę przekazać na Pana ręce wyrazy współczucia oraz wsparcia dla rodzin ofiar eksplozji w bejruckim porcie. Zapewniam Pana, że w tych trudnych chwilach łączymy się z nimi w bólu i modlitwie” – napisał prezydent Andrzej Duda.

Prezydent zadeklarował, że Polska jest gotowa wysłać do stolicy Libanu grupę strażaków-ratowników, mogących wesprzeć tamtejsze służby w udzielaniu pomocy poszkodowanym na miejscu.

- „Jestem przekonany, że naród libański z pomocą społeczności międzynarodowej, zdoła podnieść się jeszcze silniejszy po tej katastrofie” – podkreślił Andrzej Duda.

Wczoraj popołudniu doszło w Bejrucie do potężnej eksplozji w magazynach saletry amonowej. Według najnowszych doniesień agencji Reutera, powołującej się na libańską telewizję Al.-Manar, potwierdzono do tej pory śmierć już 135 osób w wyniku eksplozji. Rannych jest około 5 tys. osób. Do tej pory wiele ofiar jeszcze nie odnaleziono i wciąż trwa akcja ratunkowa. Na czas dwóch tygodni w libańskiej stolicy ogłoszono stan wyjątkowy.

kak/PAP, niezależna.pl, tvp.info, fronda.pl