Od jakiegoś czasu środowiska LGBT posługują się retoryką, wedle której w Polsce mamy problem z rosnącą liczbą samobójstw dzieci i młodzieży. Zdaniem lewicowych działaczy ma to być wynik rzekomej wzrastające w Polsce homofobii i „nagonki” obozu władzy na mniejszości seksualne. Tymczasem okazuje się, że statystyki policyjne mówią coś wprost przeciwnego. Liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży raczej maleje.

Za retoryką środowisk LGBT poszła Koalicja Obywatelska. Poseł Marta Golbik na zorganizowanej w Sejmie konferencji prasowej przekonywała, że w porównaniu z rokiem 2013, w roku 2019 dwuipółkrotnie zwiększyła się skala samobójstw wśród dzieci i młodzieży.

O „przerażających” liczbach mówiła też wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Konferencję zorganizowano pod hasłem „Dlaczego liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży roście?”, na kilka dni po aktach wandalizmu, których obiektem stał się m.in. gmach Ministerstwa Edukacji Narodowej. Wypisano na nim imiona dzieci, które miały popełnić samobójstwo z powodu „nagonki” na LGBT.

Przekazane przez polityków KO dane zweryfikowała „Gazeta Polska”. Okazuje się, że w danych policji z lat 1999-2019 próżno szukać liczb, o których mówiła Marta Golbik.

W 2013 roku śmiercią samobójczą zginęło 4 dzieci w wieku 7 – 12 lat i 144 nastolatków między 13. a 18. rokiem życia.  Jak więc było w 2019 roku, kiedy zdaniem posłów KO liczby te miały wzrosnąć dwuipółkrotnie? Nie wzrosły, a zmalały. W ub. roku śmiercią samobójcza zginęło tyle samo dzieci w wieku 7 – 12 lat, co w 2013 roku – 4, a nastolatków w wieku 13 – 18 lat znacznie mniej niż w 2013 roku – 94.

W 2014 roku życie odebrało sobie 3 dzieci i 124 nastolatków, w 2015 roku 5 dzieci i 114 nastolatków, w 2016 roku 2 dzieci i 1001 nastolatków, w 2017 roku jedno dziecko i 115 nastolatków a w 2018 roku 5 dzieci i 92 nastolatków.

Mówienie więc o lawinowym wzroście samobójstw wśród dzieci i młodzieży okazuje się kolejną manipulacją Koalicji Obywatelskiej.

kak/Gazeta Polska