19 stycznia polskie F-16 przechwyciły nad Bałtykiem rosyjski samolot rozpoznawczy SU-24MR, z którym nie było kontaktu radiowego. Nie miał on też włączonego transpondera.

To nie jedyne tego typu zdarzenie w ostatnim czasie. Trzy dni wcześniej siły NATO przechwyciły z kolei rosyjski IŁ-20. Z nim również nie było kontaktu.

16 stycznia interweniowały myśliwce niemieckie. Przed 5 dniami poderwane zostały z kolei polskie F-16, które biorą udział w zmianie PKW Orlik. Jak poinformował portal polska-zbrojna.pl ppłk Adam Kalinowski, który jest dowódcą PKW Orlik:

Polskie myśliwce przechwyciły samolot Federacji Rosyjskiej. Piloci zrobili zdjęcia, sprawdzili charakter jego misji i po wykonaniu zadania samoloty wróciły miejsca dyslokacji”.

dam/polska-zbrojna.pl,Fronda.pl