Poseł Joanna Scheuring-Wielgus postanowiła napisać list do polskich biskupów, w odpowiedzi na opublikowane pod koniec sierpnia stanowisko w sprawie osób związanych z ruchem LGBT+. Być może media ostatnio zbyt mało mówią o poseł Scheuring-Wielgus, więc ta w groteskowy sposób postanowiła zwrócić na siebie uwagę. Zdecydowała się nawet na porównanie polskiego duchowieństwa do hitlerowców.

Niestety, przed napisaniem swojej odezwy do polskiego episkopatu posłanka nie sprawdziła, jak w j. polskim zwracamy się do duchowieństwa w oficjalnych pismach, dlatego do biskupów zwraca się „Szanowni Panowie”. Dalej jest już tylko wielki popis nienawiści wobec Kościoła.

- „(…) przyjęliście Panowie na Jasnej Górze dokument poświęcony stosunkowi Konferencji Episkopatu Polski do społeczności LGBT+. Napisane jest tam, że Nie do zaakceptowania są jakiekolwiek akty przemocy fizycznej lub werbalnej, wszelkie formy chuligańskich zachowań i agresji, jednocześnie wielu księży, w tym hierarchowie z abp Markiem Jędraszewskim określają gejów i lesbijki jako zagrożenie dla społeczeństwa, jako zarazę, jako ideologię, która ma rzekomo rozbić heteroseksualne rodziny” – pisze posłanka.

Następnie przechodzi do ataku i porównuje działania polskiego Kościoła do… hitlerowców:

- „Dla hitlerowców zarazą byli Żydzi, Romowie, homoseksualiści. W latach 30-tych XX wieku tak ich nazywał Hitler i jego przyboczni, a w latach40-tych przeszli od słów do czynów – gazowali, wieszali, rozstrzeliwali tych ludzi – miliony ludzkich istnień” – czytamy w liście.

Odnosząc się do apelu polskich biskupów, domagającego się szacunku i poszanowania godności homoseksualistów, Scheuring-Wielgus zarzuca episkopatowi zaprzeczanie własnym słowom:

- „(…) jeżeli mężczyzna kocha mężczyznę to trzeba mu tego zakazać, leczyć, obrażać, napiętnować? Czy przykazanie miłości bliźniego ma tyle wyjątków, że dotyczy tylko białego, heteroseksualnego Polaka o konserwatywnych poglądach? No chyba nie!” – stwierdza, najwyraźniej nie odróżniając szacunku od akceptacji zła.

W całym liście posłanka, która za nic ma uczucia religijne katolików, prawo do szacunku dla wierzących, a nawet ład społeczny i przestrzeganie prawa, oskarża biskupów o brak szacunku wobec mniejszości seksualnych. Walczy o szacunek i prawa dla społeczności LGBT, jednocześnie popierając fizyczną agresję wobec większości inaczej myślących Polaków.

kak/naTemat.pl