- Sam chciałbym wychowywać dziecko z partnerem w przyszłości – powiedział w rozmowie z "Super Exspressem" siostrzeniec premiera Mateusza Morawieckiego Franciszek Broda, który już od jakiegoś czasu jest aktywistą LGBT.

Wypowiedź siostrzeńca premiera, jak sam podkreśla, ma być jego reakcją na pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości, które chce zakazać adopcji parom homoseksualnym.

- Wspólnie z panem ministrem Michałem Wójcikiem Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało ustawę, która ma w sposób skuteczny ochronić dzieci przed tego rodzaju decyzjami, które mogłyby oznaczać adopcję przez pary pozostające we współżyciu homoseksualnym – powiedział kilka dni temu Zbigniew Ziobro.

- Nie jest to na pewno ten czas, ale ja bym dążył do tego, żeby adopcja dzieci przez pary homoseksualne była oficjalnie dozwolona w Polsce – stwierdza Franciszek Broda.

Jest on zdania, że pary homoseksualne mają prawo do tworzenia „normalnych rodzin”. Wierzy też, że statystyki kłamią i nie uważa, że pary homoseksualne często wykorzystują dzieci seksualnie.

No cóż... - jak mówi stare polskie powiedzenie - rodziny się nie wybiera.

 

mp/wp.pl/fronda.pl