- Sylwester po dwóch stronach Nysy Łużyckiej oczami niemieckiej młodzieży. Już kilkanaście lat temu wyemigrowałaem z rodzinnych Łużyc ale i tak - dzięki Ci Panie, że urodziłem się w Zgorzelcu a nie w Görlitz! - napisał na Twitterze poseł Konfederacji Krzysztof Bosak zamieszczając nagranie, na którym widać wyraźny dysonans w świętowaniu przywitania Nowego Roku po stronie polskiej i niemieckiej Nysy Łużyckiej.

- Premier, ze swoimi apelami o nieużywanie fajerwerków, w tej sprawie jest równie odległy emocjom zwykłych Polaków co @SylwiaSpurek z jej apelami w tej samej sprawie. Ludzie w Polsce pomimo całego zła jednak chcą normalnie cieszyć się życiem. Tak dają temu wyraz. I to jest super – pisze też Bosak.

Na jego post zareagowała obrończyni praw zwierząt, ale już nie ludzi, którzy jeszcze są w łonach matek, europosłanka Sylwia Spurek, która na Twittterze napisała:

- Super!? Czy super jest krzywdzenie osób starszych, z niepełnosprawnościami, osób ze spektrum autyzmu? Tak wygląda miłość bliźniego? Czy zabijanie zwierząt jest super? Panie Pośle @krzysztofbosak, to nie jest rozrywka, tu chodzi o zdrowie i życie ludzi, i zwierząt pozaludzkich.

Gdyby tylko Pani Spurek z podobną gorliwością zaczęła walczyć też o prawa ludzi, także tych w łonach matek. Bo na razie posługuje się jedynie jakimiś figurami retorycznymi, typu „zwierzęta pozaludzkie”, które – jak możemy się domyślać – próbują sprowadzać człowieka jedynie do poziomu i aspektu zwierzęcości. A skoro tak i Pani europoseł Spurek broni zwierząt, to proponujemy zwrócenie uwagi – mówiąc jej językiem – o ochronę nienarodzonych dzieci „zwierząt ludzkich”.

mp/twitter