Poseł PiS, Marek Suski, ostrzega koalicyjnych kolegów z Solidarnej Polski, że „jeśli oni rozstaną się z popieraniem rządu" to wtedy rząd rozstanie się z nimi. Koalicjantów z PiS i SP poróżniło najpierw odwołanie z rządu wiceministra z ramienia SP Janusza Kowalskiego, a potem głosowanie nad sprawozdaniem dot. pomocy dla artystów. Podczas tego ostatniego, posłowie ugrupowania Zbigniewa Ziobry głosowali wbrew stanowisku PiS.

Marek Suski w rozmowie na antenie RMF FM powiedział, że PiS było zdziwione postawą swych koalicjantów z SP, podczas sejmowego głosowania w sprawie wsparcia dla artystów. Zdaniem Suskiego parlamentarzyści SP postanowili zamanifestować swą rolę politycznego języczka u wagi.

Poseł PiS zauważył, że postępowanie koalicyjnych partnerów można wytłumaczyć również faktem, że zdają sobie oni sprawę, iż w obecnej sytuacji pandemii przeprowadzenie przedterminowych wyborów byłoby ogromnie trudnym wyzwaniem organizacyjnym. Dlatego być może pozwalają sobie na więcej. Suski skonstatował, żekoalicje z reguły rodzą pewne kłopoty” oraz, że istnieje „takie stopniowanie wróg-śmiertelny wróg-koalicjant”.

Mówił też:

"Jeżeli tak będzie, że koledzy z Solidarnej Polski rozstaną się z popieraniem rządu, to wtedy rząd rozstanie się z kolegami z Solidarnej Polski. Tyle. Być może to spowoduje, że będzie rząd mniejszościowy, a może nawet przedterminowe wybory"

ren/rmf24.pl, wpolityce.pl