- Pomimo skandalu, Fredrick Federley nie zrzekł się mandatu europosła ani nie zrezygnował z funkcji w partii Centrum. Wziął po prostu L4 do końca stycznia. Jego fani pocieszali go na Facebooku wpisami o tym, że miłość jest ślepa lub że również kobiety wiążą się często z przestępcami – czytamy na portalu radioszczecin.pl. Chodzi o jednego z uczestników głośnej ostatnio orgii z narkotykami w klubie gejowskim w Brukseli.

Federley informował na Facebooku w ubiegłym tygodniu, że źle się czuje i musi odpocząć od polityki. Jak się okazało – o czym napisał ostatnio - powodem jego złego samopoczucia stały się doniesienia medialne na temat jego partnera, 42-letniego Szweda, który był skazany za pedofilię. Szwedzki europoseł potwierdził, że mieszka ze zwyrodnialcem, który został skazany między innymi za 22 brutalne gwałty 6 i 9-letnich córkach swojej byłej konkubiny.

Jak możemy przeczytać, Fredrick Federley jest wiceprzewodniczącym partii Centrum, która w Szwecji posiada poparcie na poziomie 8 procent. Jest on ponadto zastępcą szefa ugrupowania „Odnówmy Europę”, zrzeszającego progresywnych liberałów, które jest trzecim co do wielkości w Parlamencie Europejskim.

Co także ciekawe, 27 czerwca szwedzki europoseł protestował na Facebooku „przeciwko jeżdżącej po ulicach Warszawy ciężarówce z hasłem „Stop pedofilii” sugerującym związek z tzw. Lobby LGBT”.


mp/radioszczecin.pl