Wczoraj, podczas trwającej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Brukseli, odbyła się debata nt. programu „Wymiar Sprawiedliwości” na lata 2021-2027. Głos w dyskusji zabrał eurodeputowany EKR Patryk Jaki.

Patryk Jaki stwierdził, że program dla wymiaru sprawiedliwości na najbliższe lata w skrócie daje więcej tego co było, tylko z większą ilością pieniędzy. „A co było? Łamanie praworządności, którą rzekomo instytucje europejskie mają bronić” - zauważył. Eurodeputowany za przykład wskazał sytuację, w której wystarczy, by kilku sędziów z Polski wysłało do Państwa jakikolwiek protest i od razu stawiane są na nogi wszystkie instytucje europejskie. „Jest tu specjalna debata plenarna, a tymczasem 2,5 tysiąca sędziów z Hiszpanii wysłało do Was protest mówiący o tym, że jest ogromne zagrożenie, łamana jest praworządność w Hiszpanii, trójpodział władzy, czy niezależność. I co? I udajecie, że tego nie słyszycie, nie widzicie” - wskazał.

Polski polityk odniósł się też do mającego miejsce dwa tygodnie temu zdarzenia, kiedy sędzia w Niemczech wydał wyrok dotyczący obowiązku noszenia maseczki dla dzieci, inny niż chciał niemiecki rząd. „No i co się stało? Upolityczniona niemiecka prokuratura przeszukała mu mieszkanie, zajęła telefon. Bo przecież nie można wydawać wyroków innych niż sobie życzy niemiecka władza. I to jest ta niezależność, to jest ten trójpodział władzy, którego chcecie bronić” - podkreślił.

Jak zauważył eurodeputowany, Przewodnicząca Barley mówiła w PE, że w Polsce jest łamana praworządność, a jako dowód podała orzeczenie sądu, które się jej nie podoba. „Dlatego proszę Państwa, stworzyliście system podwójnych standardów i hipokryzji. W jednych państwach można wszystko, a w innych państwach nie można nic. To myślenie kolonialne” - podsumował Patryk Jaki.

Informacja prasowa - EKR