Posłowie Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej składali już wiele wniosków o wotum nieufności. Politycy opozycji chcieli w ten sposób odwołać poszczególnych ministrów, ale i cały rząd. Tym razem postanowili zabrać się za ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, Zbigniewa Ziobrę. 

"Chętnie poddam się ocenie mojej działalności przez Sejm i zapewniam, że będę kontynuował swoją misję, tak aby zwykli ludzie mogli czuć się bezpiecznie, a przestępcy musieli się bać"- skomentował polityk w rozmowie z PAP. 

Posłowie PO-KO we wniosku o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry złożonym w Sejmie, zarzucają mu m.in. niedopełnianie obowiązków oraz przekraczanie uprawnień ws. afer w SKOK oraz KNF, a także działanie zmierzające do wyprowadzenia Polski z UE. Minister sprawiedliwości, komentując złożenie wniosku o wotum nieufności, wymienił swoje osiągnięcia:

"To skuteczna walka z wyłudzeniami VAT i rekordowe przychody państwa z tego podatku, to dwukrotnie wyższa ściągalność alimentów, to rozliczanie oszustw dzikiej reprywatyzacji w Warszawie, wprowadzenie jawności sędziowskich majątków i zwalczanie nadużyć komorników"- wyliczał Zbigniew Ziobro. Minister wskazał też m.in. na zakaz odbierania dzieci z powodu biedy lub tańszą pomoc adwokata, a także "bezwzględne ściganie mafii w białych kołnierzykach i bandytów na ulicach,(...) trzykrotny wzrost konfiskaty majątków przestępców. To również spadek przestępczości oraz wzrost poczucia bezpieczeństwa Polaków"- podkreślił szef MS..

"Po złożonym na początku stycznia wniosku o moje odwołanie widać, że to wszystko przeszkadza opozycji, która przez lata, gdy rządziła, niewiele zrobiła, by poprawić bezpieczeństwo"- ocenił Ziobro, który poinformował, że chętnie podda się ocenie jego działalności przez Sejm i zapewnił, że będzie kontynuował "swoją misję, tak aby zwykli ludzie mogli czuć się bezpiecznie, a przestępcy musieli się bać". 

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała na Twitterze że Sejm zajmie się wnioskiem PO-KO 20 lutego br. Polityk zaznaczyła, że wniosek jest "bez szans" i Zjednoczona Prawica go nie poprze". 

yenn/PAP, Fronda.pl